Marysia, nasza najmłodsza córka ma 2 i pół roku. Właśnie jest płaczliwa, nic jej nie cieszy. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca w domu. Stale chce na moje ręce. Odcięliśmy jej przed chwilą dostęp do bajek. Przez godzinę oglądała na przemian 'Stacyjkowo’ z 'Bingiem’. Pod okiem siedzącego obok taty. Bez skakania po migających filmikach z wyliczankami,
Stajemy się 'the shallows’ czyli 'pobieżniakami’ za sprawą internetu i mediów elektronicznych. To samo dzieje się z naszymi dziećmi.
Nie mam telewizora. Nie dlatego, że jestem hipster mamą czy teraz tak modnie. Pracowałam kiedyś jako dziennikarka i żeby skutecznie odciąć się od przymusu ciągłego sprawdzania co w trawie piszczy – świadomie zrezygnowałam z oglądania tv. To mi nic nie dawało a zabierało sporo czasu, nerwów i myśli. Nikogo nie namawiam do tego samego, ale kiedy