Instrukcja obsługi smoczka
Smoczki powinny być sprzedawane po okazaniu dokumentu odbycia krótkiego kursu ich użytkowania albo chociażby z bardzo obszerną ulotką i podpisem kupujacego pod oświadczeniem „Zapoznałem/łam się z niniejszą instrukcją obsługi i zobowiązuję się nie nadużywać zakupionego produktu”. Niewinny uspokajacz, kawalątek silikonu, zmora każdego logopedy i mój wróg numer jeden. Dziwię się, że do tej pory SMOCZEK nie gonił mnie jeszcze w jakimś koszmarze sennym.
Za każdym razem kiedy widzę dwulatka, trzylatka ze smoczkiem w buzi mam ochotę podbiec, wyciągnąć korek i uciec zanim dziura się odetka a maluch wyda z siebie pierwszy krzyk protestu. Często w takich sytuacjach zastanawiam się czy mam prawo zwrócić rodzicowi uwagę na to, że ten smoczek to wyłącznie dla wygody rodzica, bo dziecko już dawno go nie potrzebuje. To tylko pierwszy powód przemawiający za tym, żeby cymla, monia czy dydka omijać szerokim łukiem. Wiem co mówię, bo spora część dzieci wychowana na smoczku trafia później do nas – logopedów. Średnio raz w miesiącu zgłaszają do mnie na konsultację rodzice, których dziecko ma problemy z wymową w dużej mierze spowodowane smoczkiem a konkretnie przetrwałym niemowlęcym sposobem połykania.
Zamieszczam więc autorską wersję instrukcji obsługi smoczka i proszę, prześlijcie dalej jeśli znacie rodziców, którzy nie wyobrażają sobie bez niego życia lub szykują na przyjście na świat malucha, w którego wyprawce prawdopodobnie znajdzie się smoczek.
INSTRUKCJA OBSŁUGI SMOCZKA
1. Odruch ssania w warunkach fizjologicznych (czyli kiedy dziecko ssie wyłacznie pierś) słabnie wyraźnie po 6-7 miesiącu życia aż do całkowitego prawidłowego wygaśnięcia w okresie 1 – 1,5 rż. Wygaśnięcie wiąże się ze świadomą decyzją mamy o zaprzestaniu podawania piersi w sytuacji gdy nie ma przeciwskazan zdrowotnych, dziecko prawidłowo się rozwija i jego dieta jest już zróznicowana. Analogicznie powinno więc być ze smoczkiem uspokajaczem i karmieniem przez butelkę.
2. Główną funkcją odruchu ssania jest zaspokajanie głodu. Początkowo odruch jest bardzo silny, kiedy jednak dieta dziecka zostaje rozszerzana – zanika potrzeba rytmicznego dociskania przedniej części języka i i przesuwania jego masy w stronę gardła. Dziecko jedzące pokarm z łyżki, pijace z kubeczka (zwykłego) samoistnie redukuje odruch ssania, pod warunkiem jednak, że rodzic w porę zacznie wprowadzać nowe pokarmy i róznicować ich konsystencję oraz będzie zmieniał sposób karmienia pozwalając dziecku na jedzenie samodzielne.
3. Utrzymanie odruchu ssania poprzed przedłużone karmienie butelką ze smoczkiem i/lub podawanie smoczka uspokajacza prowadzi do płaskiego ułożenia języka w jamie ustnej, które często skutkuje seplenieniem, problemami z nabyciem głosek pionizowanych (np. l, t, d , ń ). Seplenienia można oczywiście dziecko oduczyć, ale często potrzeba jest do tego pomoc logopedy i sporo czasu, bo nawyk wysuwania języka między zęby jest poprzez ssanie prawie zawsze silnie utrwalony.
4. Dziecko karmione piersią w ogóle NIE POTRZEBUJE smoczka. Początkowo niemowlę ssie pierś nie tylko, żeby pobrać pokarm, ale też zaspokoić potrzebę bliskości. Jedynym sposobem uniknięcia podawania smoczka uspokojacza jest więc przystawianie dziecka do piersi na żądanie. W pierwszych miesiąch dziecko ssie niemal co chwilę, z przerwą na drzemki. Mamy są tym często zaniepokojone a pokusa podania smoczka bywa wówczs ogromna. Jeśli jednak ją przezwyciężymy i pozwolimy na ssanie bez ograniczeń – damy dziecku poczucie bezpieczeństwa, bliskości i najlepsze ukojenie. Z czasem, kiedy dziecko zaczynie samodzielnie badać otoczenie, pierś stanie się mniej atrakcyjna aż w końcu wróci całkowicie do mamy.
5. Począwszy od 6 miesiąca życia w okresach czuwania dziecko powinno mieć swobodnę gaworzenia oraz badania ustami otocznia (czytaj: bezpiecznych zabawek i przedmiotów). Buzia zamknięta smoczkiem opóźnia rozwój mowy i wybranych funkcji poznawczych. Usta są jednym z ważniejszych organów zmysłu dotyku i odpowiednia ich stymulacja jest całkowicie fizjologiczna. Blokowanie ust smoczkiem może w późniejszym, nawet dorosłym już życiu prowadzić do częstego ssania, nagryzania, przygryzania warg.
6. Jeśli dziecko jest karmione sztucznie smoczek w funkcji uspokajacza powinien być wycofywany począwszy od 6 miesiąca życia tak, aby rocznemu, góra półtorarocznemu dziecku można było go całkowicie zabrać.
7. Zakończenie kariery smoczka najlepiej sprawdza się poprzez tzw. szybkie cięcie czyli z dnia na dzień. Pamięć rocznego dziecka jest bardzo krótka, rozpacz po straconym 'przyjacielu’ też nie będzie trwała długo. Przedłużanie tego procesu do wieku lat czterech lub (tak też bywa, niestety i o rety !!!) pięciu skutkuje domowym dramatem.
8. Wraz z odstawieniem smoczka należy odstawić pojenie/karmienie przez butelkę. Picie przez butelkę ze smoczkiem/ kubek niekapek także utrwala przetrwały niemowlęcy sposób połykania. Prawidłowo rozwijajace się niemowlę może rozpocząć naukę picia ze zwykłego kubka w wieku 7 miesięcy.
9. Rodzic stosujący smoczek nie powinien czuć się winny. Powinien jednak mieć świadomość, że smoczek to zło konieczne i wymysł współczesnych czasów, w których nie ma zbyt wiele czasu ani miejsca na płaczące dziecko.
Dodaj komentarz