Dzieci wcale nie muszą chorować a ich zdrowie jest w naszych rękach (dokładniej w tym co na ich talerzach). Wpis o świetnej książce, którą powinien przeczytać każdy rodzic.
Zabawa w robienie mapy sprawdza się, kiedy nasze dziecko na przykład niechętnie idzie do przedszkola albo do lekarza bądź kiedy zwyczajnie chcemy je zainteresować tym, co mijamy na codzień. Mapować może każdy, wystarczy kartka papieru, ołówek i dobry nastrój
O szczęściu piszą wszędzie – tłustym drukiem, kursywą, między wierszami. Wydaje się, że temat jest tak dogłębnie zbadany i opisany, że nic więcej nie można dodać. Dlaczego więc tak trudno spotkać prawdziwie szczęśliwą osobę,
Karny jeżyk to pomyłka. W przypadku dziecka nie zadziała tak jak chcemy, bo jedyne czego nauczy to, że rodzic jest silniejszy a złość dziecka naganna. Nie pomoże też rodzicowi uspokoić jego złości a problem i tak wróci.
Stajemy się ‚the shallows’ czyli ‚pobieżniakami’ za sprawą internetu i mediów elektronicznych. To samo dzieje się z naszymi dziećmi.
Krzyk to atak. Co prawda słowny, ale zmasowany. Dziecko nie ma szans w tej walce, nie przekrzyczy nas.
Po przespanej nocy bezcukrowiec wstaje i działa z jednakową energią przez cały dzień. Nie ziewa, nie szuka ciastka pod pretekstem wypicia kawki, nie potrzebuje napojów energetycznych. Organizm obudzony jest w pełnej gotowości i czujności.
Smoczek. Niewinny uspokajacz, kawalątek silikonu, zmora każdego logopedy i mój wróg numer jeden. Dziwię się, że do tej pory nie gonił mnie jeszcze w jakimś koszmarze sennym.
To co mówię swoim dzieciom ma największy wpływ na to, jak kiedyś same będą siebie widziały .
Robimy cukrowy detoks. Wszyscy w domu. Tak zarządził kuchenny Tyran, czyli ja.