List do córek

Mam trzy córki. Każda jest dla mnie cudem i powodem do dumy. Zupełnie nie rozumiem kultur, w których rola kobiety jest marginalizowana a matka najbardziej cieszy się kiedy rodzi syna. Nie jestem jednak feministką, bo mam świadomość jak wiele wywalczyłyśmy przez ostatnie stulecie i jak dużo w dzisiejszych czasach możemy. Im więcej kobiet poznaję, tym bardziej przekonuję się, że popełniamy jednak podobne błędy, wpadamy w zaskakująco blisko wyglądające sidła. Kierujemy się w życiu emocjami, sercem, ulotnym poczuciem bezpieczeństwa i spadamy nie zawsze na cztery łapy. Nie wiem wiele, też się potykam, ale to co już się uzbierało spisuję poniżej w formie listu do córek, żeby potrafiły szybko się otrzepnąć po bolesnych wypadkach, które niechybnie je w życiu czekają i żeby szły przed siebie z poczuciem ogromnej kobiecej siły. Przeczytajcie dziewczyny…

…kiedy będzie na to pora.

 

Kochana córko,

Nie szukaj miłości.

Miłość znajdzie Cię sama kiedy będziesz na nią gotowa. Jeśli będziesz szukać, rozglądać się, starać i – nie daj Boże- denerwować, że jesteś sama – w najlepszym wypadku trafisz na kogoś, kto wypełni twoją pustkę i zagłuszy twój strach przed byciem solo. Taka relacja będzie zaledwie jak umoczenie ust kiedy chce się pić. Nadal będziesz spragniona, bo nie zniknie przyczyna tego, że chce Ci się pić.

Prawdziwa miłość jest wielkim darem, rzadkością i jeśli nadejdzie w odpowiednim momencie, rozpoznasz ją bez trudu. Taka miłość da Ci pewność siebie, spokój, bezpieczeństwo i – paradoksalnie – niezależność. Zrozumiesz, że nie potrzebujesz drugiej osoby do szczęścia a to, że masz kogoś takiego obok jest wielkim przywilejem. Nie będziesz jednak się bać, że tę miłość stracisz bo twoje serce będzie widziało zanim oczy zobaczą a uszy usłyszą. Niczego Ci nie ubędzie, nawet jeśli będziesz szła na kompromisy, bo to czego się wyrzekniesz – wróci w innej formie. Poznasz wówczas sens bycia w parze, nauczysz się z drugą osobą jak rozwiązywać konflikty, patrzeć na świat innymi oczami, akceptować własne niedoskonałości, doceniać swoją kobiecość, wybaczać i dziękować za to, czego nie będziesz się spodziewała otrzymać. Taka miłość będzie jedną z większych lekcji życia.

Wcześniej wiele razy podrapiesz sobie serce rozczarowaniami, niespełnionymi tęsknotami, może nawet krzywdą. I to będzie bardzo dobre. Każda twoja łza tęsknoty, bezsilności i złości będzie ważna. Uzbierasz w ten sposób kapitał, który wydasz kiedy przyjdzie pora jeśli tylko zrozumiesz, że to jest właśnie PROCES. Proces dochodzenia do punktu, w którym jesteś gotowa na prawdziwą miłość.

Miej przyjazne serce, otwarte oczy i wiarę w to, że Twoja miłość na pewno Cię nie ominie. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Nie szukaj uznania.

Szukaj w życiu takiej pracy, która będzie twoją pasją. Nie kieruj się rozsądkiem, nie kalkuluj czy twój zawód zapewni Ci wysokie zarobki. Pochyl się nad tym, w czym jesteś naprawdę świetna, co Cię pochłania i przychodzi z łatwością. Nie ma znaczenia cudza opinia na temat przydatności twojej pasji, bo ta pasja zaprowadzi Cię tam, gdzie być może nikt nie doszedł. A może po prostu będziesz tak dobra w swojej profesji, że pomimo konkurencji to Ciebie ludzie będą najbardziej cenić. Ciebie ma to jednak zupełnie nie obchodzić. Praca dla uznania jest pułapką. Liczy się tylko to, czy wstajesz rano z radością myśląc o swoim dniu. Zaufaj swoim talentom, nawet tym najbardziej banalnym jak klejenie zwierzaków z filcu, pieczenie, machanie jojo czy edytowaniem filmików. Doskonal się, szukaj innych – podobnych sobie pasjonatów – i nigdy nie zakładaj, że jesteś już świetna. To nie ma znaczenia. Liczy się to, czy świetnie się czujesz z tym co robisz i czy potrafisz to udoskonalić. Odkryjesz w ten sposób nowe lądy, poznasz fantastycznych ludzi, wzbogacisz swoje i innych życie o coś, co ma wartość. Wartość bowiem ma wszystko co robimy z sercem!

Nie zakładaj, że cokolwiek trwa wiecznie

Wszystko podlega zmianom. Popatrz na drzewa. Przez całą zimę śpią, przeczekują trudny świat po to, żeby wiosną łapczywie chwytać z gleby pożywienie a z powietrza światło potrzebne latem do wydania owoców. Jesienią muszą odsapnąć, nadszarpnięte i umęczone obowiązkami zwijają liście, chowają się pod grubą osłoną kory byle przetrwać zimę i znowu obudzić się wiosną. Mnie też kiedyś nie będzie. I Ciebie nie będzie. I twoje plany będą się zmieniały, twoje priorytety, obowiązki i marzenia. I to jest dobre. Bądź otwarta na te zmiany a wiosna na pewno przyjdzie, nawet jeśli zima będzie wyjątkowo sroga i długa.

Nie przywiązuj się do ludzi. Kochaj całym sercem ukochane osoby, dzieci, przyjaciół ale licz się z ich odejściem, z tą zmianą którą to oni wyzwolą nawet wbrew Tobie. Naucz się żyć i cieszyć tym, co masz teraz. Nikogo ani niczego nie zatrzymuj przy sobie.  Nie rozpamiętuj cudzych błędów, nie chowaj na jutro w szafie ulubionej sukienki, nie czekaj na lepsze czasy. Jutro może nie nadejść. Jesteś dzisiaj. Znajdź to, co Cię wzbogaca i wracaj do tego często. Podejmuj śmiałe decyzje, poznawaj nowych ludzi, nie bój się zdobyć nową wiedzę, zmienić miejsce zamieszkania i poglądy. Odważ się kwestionować to co już znasz i czemu ufasz. Bądź odważna, bo zmiany są nieodłączną częścią życia. Odważnym ludziom jest w tym łatwiej się odnaleźć.

Szukaj mądrości innych kobiet

Pamiętaj o tym, żeby mieć przyjaciółki, swoją babską paczkę. Przyjaźnie buduj powoli, bo liczy się w nich jakość a nie ilość. Nie trać czasu na znajomości, które nic nie wnoszą do twojego życia, obciążają cię i szkodzą twojej samoocenie. Patrz na ludzi z wyrozumiałością i szacunkiem ale szukaj bliskości z tymi, przy których można się ogrzać. To nie zawsze widać od razu, czasem trzeba wielu rozmów, ciszy i szczerości żeby bardzo wartościowa osoba otworzyła się przed Tobą i wzbogaciła twoje życie. Dlatego też naucz się słuchać. Naucz się w rozmowie czasem zupełnie nie mówić o sobie.

Nie bój się jednak wychodzić do ludzi. Śmiej się z innymi, wygłupiaj, wyjeżdżaj na babskie pogaduchy i wyprawy, korzystaj z mądrości innych kobiet. Jesteśmy wszystkie do siebie podobne, podobnie głodne miłości, szczęścia, ciepła domowego, świata, urody, komplementów. Tylko druga kobieta potrafi pocieszyć Cię jednym celnym zdaniem. Tylko druga kobieta potrafi powiedzieć Ci w najtrudniejszej chwili: – „Źle wyglądasz, tak dalej nie pociągniesz”. Ufaj kobiecej intuicji i zbiorowej mądrości. Ucz się od innych, tych które są Tobie podobne ale też tych, których decyzji nie podzielasz. Nie krytykuj, nie obgaduj i nie porównuj się do żadnej kobiety, nie rywalizuj z żadną. Buduj wokół siebie kobiecą jedność, a nie tylko przyjaciółki zdobędziesz, ale i mężczyźni szybko docenią twoją wyjątkowość.

Niepowodzenia traktuj jako przejście

Nie poddawaj się, ale jeśli wiele razy się nie uda, zmień plan. Otwórz się na nowe możliwości i nie rozpatruj zbyt długo porażek. Wyciągaj wnioski z błędów, naucz się przepraszać kiedy zawinisz i nie zapominaj o potknięciach, ale polub je. Postaraj się zrozumieć, że ludzka naturą jest błądzić. Ludzką mądrością jest też wyciągać wnioski i nie popełniać tych samych błędów powtórnie.

Życie pewnie nie raz da ci boleśnie odczuć, że na niewiele jego aspektów masz wpływ. Naucz się więc czerpać z niego to co najlepsze i hartuj silną wolę na złe czasy. Uprawiaj sport, żeby mieć mocne ciało kiedy sercu będzie trudniej. Naucz się rozganiać troski w ruchu, w pocie czoła odwracać uwagę od tego czego nie masz mocy zmienić. Ruszaj się, żeby mieć w zdrowym ciele najskuteczniejszą broń w najtrudniejszych czasach – wolę przetrwania. Trenuj, żeby też zdrowo jeść i zdrowo żyć a rezultacie dobrze się czuć.

Naucz się odpuszczać, rozumieć że musisz zmienić kierunek. Po jakimś czasie zrozumiesz dlaczego tak się stało i może okazać się, że to była część Planu.

Żyj córko odważnie, z wdzięcznością za to co już masz i za wszystko co przed Tobą.

Kocham Cię!

Mama

 

tekst Agata Lesiowska

zdjęcie: Nina, Yashica TLR

prawa autorskie zastrzeżone

 

2 komentarze

  • Mira

    Mogę sobie wyobrazić że gdyby moja mama napisałaby taki list do mnie, to trzymałabym go w kuferku z osobistymi skarbami i czytałabym go wielokrotnie w czasie życiowych zakrętów żeby się odnaleźć, dla otuchy, dla ogrzania serca, przypomnienia sobie co jest ważne, co prawdziwe.
    Piękny i mądry list, bardzo osobisty, dziękuję za podzielenie się nim na tej stronie.

    • Lis

      Dziękuję za tak miłe słowa. Bardzo się cieszę, że przeczytałaś i choć przez chwilę dał i Tobie trochę ciepła!

Skomentuj Lis Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *